niedziela, 23 października 2011

(od)wieczny rytuał

Odkąd sięgam pamięcią w moim życiu obecny jest taniec. Sądzę ponadto, iż ta forma ruchu towarzyszy nam od prapoczątków (co nie jest moją teorią tylko faktem) a kultura społeczna jest nią w pełni przesiąknięta.

Taniec jest i był formą rytuału.

Ludzie pierwotni tańczyli, aby wybłagać u swoich bóstw udane łowy, deszcz, wygraną wojnę etc. czy podziękować im za dotychczasowe powodzenie. Z początku była to prymitywna forma ruchu tak samo jak muzyka, która jej towarzyszyła, lecz niosła znaczenie symboliczne. Rytualne. Taniec był ważnym elementem scalenia, wspólnoty, zapomnienia o świecie codziennym, zanurzenia się we własne wnętrze, wyrzucenia negatywnej energii a wytworzenia tej pozytywnej.
Idąc dalej, wraz z ucywilizowaniem, zmianą kultury, trybu życia itd. rola tańca nie zmieniła się wiele w odróżnieniu od jego formy. Nadal był rytuałem. W średniowieczu obecny był w obrzędach religijnych (taniec, jakby nie patrzeć, rytuał pogański, lecz zmiana ruchów i celów ich wykonywania nadały zupełnie nowy sens i znaczenie), dworskich (z początku tancerzami byli akrobaci itp. (rytuał zabawiania) jednak później taniec stał się formą spędzenia czasu w towarzystwie - rytuałem poznania i znajomości tej utrzymania).
W epoce renesansu nastąpiła kolejna ewolucja formy tańca. Jego forma stała się bogatsza i bardziej wyszukana jednak pobudki skłaniające do tańca nadal pozostały bez zmian.
I tak przez kolejne epoki aż do teraz. Wraz ze zmianą cywilizacji, śmierci niektórych kultur i zwyczajów a narodzin innych rytuał tańca pozostaje niezmienny dzielnie i dumnie trwając z uniesioną głową.

Na czym polega jego fenomen i siła?

Taniec jest metaforą wyzwolenia i wyzwoleniem samym w sobie. Ruchy wykonywane w rytm muzyki pozwalają na relaks, odprężenie i zapomnienie. Nieodłączne są również rytuały uwodzenia przez prezencję gibkości własnego ciała oraz poznania. Na zatłoczonej sali wśród rozgrzanych sylwetek ocierających się o siebie nawzajem w stanie ekstazy ludzie mogą wyzbyć się wstydu i krępujących ich zasad. Łańcuchy przestają ciążyć a obrządek obecny w życiu zwierząt i ludzi od zarania dziejów znów zostaje dokonany.
To nasze dharani, mantra wygłaszana mową ciała, nasza nijasa i mudra, oczyszczenie, zapomnienie i pojednanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz